poniedziałek, 29 października 2012

Imagin z Zaynem


Byłaś bardzo uprzejmą dziewczyną. Lubiłaś pomagać ludzią w ciężkich chwilach. Tylko niestety ty nie miałaś takiej osoby. Nie zamartwiałaś się tym najbardziej. Rodzinę miałaś kochającą, tylko trochę mało czasu z tobą spędzali, ponieważ mieli pracę, i musieli często wyjeżdżać w trasy. Wtem zostawałaś sama. Nie miałaś rodzeństwa  ani nawet zwierzaczka. To było bardzo przykre. W szkole też nie byłaś najpopularniejsza, lubili cię tylko za to że miałaś dużo pieniędzy. Ty się od nich różniłaś osobowością. Nigdy nie patrzyłaś na pieniądze, tylko na osobowość. Niestety większość była już "zepsuta" i nie dało się ich naprawić. Pewnego wieczora jedyna twoja przyjaciółka zabrała cię na dyskotekę, żebyś się trochę rozluźniła. To nie był najlepszy pomysł, ponieważ nie umiałaś tańczyć i było tam pełno meneli. Praktycznie cały wieczór przesiedziałaś przed klubem, przynajmniej tam było świeże powietrze... Podszedł do ciebie pewien chłopak i zapytał czy może z tobą postać. Strasznie długo zastanawiałaś się kto to jest..
Trochę się dziwnie czułaś że stoi przy tobie obcy facet.
[ Chłopak ]Tak w ogóle czemu tu stoisz sama.? I mam na imię Zayn Malik
Wtedy cię olśniło.. Przypomniałaś sobie, że to ten chłopak za którym szaleją wszystkie dziewczyny, którym pomagałaś się otrząsnąć i żeby o nim zapomniały, a teraz stoi obok ciebie.
[T.I.] Nie lubię imprez, i jestem [T.I.]
[ Zayn] Masz ślicznie na imię. Ja też za nimi nie przepadam, więc może pójdziemy się przejść do parku .?
[ T.I.] Ok, mi to pasuje
Szliście gdzieś ok 3 godzin. Zrobiło ci się zimno i on oddał ci swoją bejsbolówkę. Odprowadził do domu. Wymieniliście się numerami od tamtej imprezy codziennie się spotykacie. Teraz tak naprawdę to wzięliście ślub i mieszkacie razem... KONIEC .!
_____________________________________________
Taki krótki i napisany na spontanie :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz