niedziela, 28 października 2012

Imagin z Louis'em ...

Szłaś ulicą. Było zimno, szłaś przygnębiona, ponieważ twój chłopak właśnie ci napisał że z tobą zrywa. Uważałaś, że to totalny dupek, bo trzeba mieć odwagę chociaż powiedzieć w oczy że nie chce się już być z tą osobą. W pewnym momencie wpadłaś na jakiegoś chłopaka. Wywróciłaś się
[ t.i.] Ałłł. - krzyknęłaś
[ Chłopak] Nic ci nie jest .?
[t.i.]
 Nie, chyba nie
Pomógł ci wstać. Był przystojny. Wiedziałaś, że już go kiedyś widziałaś. Musiałaś się dobrze zastanowić. Wiem.! - krzyknęłaś w myśli To był członek boysbandu. Twoja młodsza siostra bardzo się nimi jarała. Jak on się nazywał. Lo...Lou.. Louis Tom..Tomli... Tomlinson. Właśnie.!
Cały czas się wpatrywał w ciebie. Nie wiedziałaś o co mu chodzi.?
[ t.i.] Czy ja mam coś na twarzy .?
[ L ] Nieee. Tylko jesteś.... śliczna ...
[ L] Może dałaś byś mi swój numer .?
[ t.i.] No pewnie
I podałaś mu karteczkę z 9 cyframi. On po kilki dniach zadzwonił i od tamtej pory jesteście ze sobą. Po 6 miesiącach on ci się oświadczył. Ty jesteś w ciąży z Małymi marchewkożercami i za 2 tygodnie bierzecie ślub ... KONIEC .! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz